sobota, 27 lutego 2010

F/W 2010/2011: Blumarine


Kolekcja po prostu mnie zachwyciła! Niestety brakuje czasu, aby rozpisywać się o koncepcji marki na sezon jesienno-zimowy. Zresztą wystarczy obejrzeć zdjęcia z show, one mówią wszystko. Było fantastycznie! Dużo skóry i motywów zwierzęcych, szczególnie zebry i węża. Kompletna kolekcja na style.com.









Blumarine - F/W 2010/2011

foto: style.com

F/W 2010/2011: D&G - a winter's tale


My się zimy nie boimy…


D&G - F/W 2010/2011

foto: style.com + extreme chic

piątek, 26 lutego 2010

F/W 2010/2011: Prada




(kliknij w obraz, aby obejrzeć show)

czwartek, 25 lutego 2010

Milano: DAY 1


Kolejny przystanek na mapie mody, stolica włoskiego szyku i gracji: Mediolan. Dzisiaj odbyły się pokazy m.in. D&G, Fendi i Prady. Ale o tym później.

Moi znajomi przed chwilą wrócili z wystawy poświęconej twórczości artysty-malarza, Richarda Hambletona. Event wspierał sam Giorgio Armani, a współorganizował go Vladimir Restoin-Roitfeld. Nie muszę dodawać, że pojawiły się na nim najważniejsze nazwiska z branży modowej. Oto relacja na gorąco!



Eli, Kinga, Carine Roitfeld (Vogue Paris)

Kinga, Vladimir Restoin-Roitfeld, Eli

Carine Roitfeld (Vogue Paris), Giorgio Armani, Vladimir Restoin-Roitfeld

Kinga Horvát (InStyle Hungary)

Eli van Poeyer (InStyle Hungary)

foto: courtesy of Eli & Kinga

środa, 24 lutego 2010

F/W 2010/2011: Burberry Prorsum


Z kolekcją Burberry Prorsum jest jeden podstawowy problem: nie wiadomo, który look wybrać. Wszystkie są bowiem świetne. Szczególną uwagę należy zwrócić na okrycia wierzchnie, tak naprawdę każda z propozycji - czy to skórzana kurtka, militarny płaszcz, czy też futro - jest godna zachwytu. W kolekcji pojawiło się dużo zieleni, brązu, khaki i granatu, a zwieńczyły ją sukienki i spódnice z typowymi dla Burberry marszczeniami (te były akurat bordowe i stalowe). Trudno przegapić ostre i zadziorne kozaki do połowy uda, które bezbłędnie grają zarówno z koronką jak i z wojskowymi akcentami.
À propos koronki: jest jej naprawdę dużo na wybiegu, szczególnie na początku oraz na końcu show. Bardzo podoba mi się połączona z pilotką (look 1), bo zyskuje casual'owy wymiar.





Burberry Prorsum - F/W 2010/2011

foto: style.com + extreme chic

F/W 2010/2011: Basso & Brooke


You got the print...


Basso & Brooke - F/W 2010/2011

foto: coutorture.com + extreme chic

poniedziałek, 22 lutego 2010

F/W 2010/2011: Julien Macdonald


Spojrzenia świata mody powędrowały w stronę Londynu. Stolica Anglii obywa się jednak bez szaleństw projektantów. Ciekawą kolekcję inspirowaną lasem stworzyła marka Topshop Unique, natomiast wyczekiwany Matthew Williamson… zawiódł. I to nie mnie, ale wielkie nazwiska z bran
ży i swoje muzy: Siennę Miller oraz Olivię Palermo. Tak przynajmniej twierdzą komentatorzy portali internetowych oraz blogerzy. Kolekcja była niezła, chociaż niektórzy dopatrzyli się na wybiegu pasków podobnych do tych, jakie w zeszłym roku Williamson zaprojektował dla H&M. Matthew, mam nadzieję, że to tylko plotka!

Wczoraj swój show miał Julien Macdonald. Piszę o nim nie tylko dlatego, że jego pokaz otwierała i zamykała Anja Rubik. Po prostu podoba mi się mix swetrowego casualu i bieliźnianej elegancji w wydaniu projektanta. Nie ukrywam, najchętniej założyłabym jedną z koronkowych sukienek z drugiej części show (tę, którą ma na sobie Abbey Lee Kershaw). Jest megasexy, a poza tym lubię połączenie czerni z indigo. Skórzano-rockowe akcenty w kolekcji też są niczego sobie. Macdonald balansuje na granicy pomiędzy lookiem soft i hard, ale robi to bardzo umiejętnie. I właśnie owa umiejętność może być kluczem do sukcesu w sezonie jesienno-zimowym.




Julien Macdonald - F/W 2010/2011

foto: style.com

London Calling; Unique F/W 2010/2011


Co w trawie piszczy...


Unique - F/W 2010/2011

foto: style.com + extreme chic

sobota, 20 lutego 2010

AnOther; S/S 2010


Kolejny edytorial z udziałem Eniko Mihalik, tym razem w wiosennym numerze magazynu AnOther. Węgierska modelka pozuje w kreacjach Miu Miu, Marca Jacobsa czy Givenchy by Ricardo Tisci, a także tych stworzonych przez stylistę i jego ekipę. Oto efekt:







foto: Willy Vanderperre
stylizacja: Panos Yiapanis
fryzury: Ben Skervin at MFA
make-up: Karim Rahman at Calliste
asystent fotografa: Romain Dubus
manager studia stylizacji: Philly Piggott
asystenci stylizacji: Matt Carroll, Hannah Belben, Alicja Kowalska
źródło zdjęć: anothermag.com (wybrane)


© 2010 AnOtherMag.com. All Rights Reserved.


czwartek, 18 lutego 2010

F/W 2010/2011: Proenza Schouler


Cool girl is coming to town...



foto: style.com + extreme chic

wtorek, 16 lutego 2010

Fall/Winter 2010/2011



Tydzień mody w Nowym Jorku trwa w najlepsze. Nie sposób szczegółowo opisać tego, co się tam dzieje, bo z minuty na minutę przybywa trendów i wrażeń. Na wybiegu zdecydowanie króluje czerń przeplatana szarością i beżem, pojawiają się również pastele, czerwień, oranż, fiolet oraz navy blue. Jest też połysk, są warstwy, wycięcia i wzory. Ale już teraz da się zauważyć, że niektórzy projektanci nie pozostali obojętni wobec recesji i tworzą rzeczy bardzo wearable (nadające się do noszenia na co dzień). Mimo tego, nie przestaje być ciekawie.
Spośród dotychczas pokazanych kolekcji, najbardziej zaintrygowały mnie te, które prezentuję poniżej.


Alexander Wang

Inspiracja Wall Street i wariacje na temat tuxedo – tak w skrócie można opisać kolekcję Alexa Wanga. Czy przypadnie do gustu jego wiernym fankom? Na pewno odbiega od dotychczasowego stylu projektanta, bo bardziej niż kiedykolwiek skupia się na formie (tailoring). Widać wpływy lat 90-tych: czarne legginsy zachodzące na buty, spódnice mini noszone do marynarek. Aksamit, który na początku pokazu dawkowany był dość ostrożnie, w drugiej części zaczyna grać główną rolę (look Anji Rubik). Kolekcję zamykają drapowane sukienki zestawione z aksamitnymi botkami do połowy łydki.
Wang nadaje biurowemu dress-code'owi mnóstwo seksapilu, szczególnie poprzez wprowadzenie krótkich spódnic i wycięcia eksponujące ciało (pojawiły się już w kolekcji s/s 2010). Jest więc szansa,
że nadchodzącej jesieni ci bardziej odważni będą pracować w stylu Wang Street!


Marc Jacobs

- Tu nie chodzi o modę, ale o styl. Dlatego użyliśmy "prawdziwych" dziewczyn – powiedział Jacobs po zakończeniu show. I rzeczywiście na jego wybiegu pojawiło się wiele świeżych twarzy. Były też fantastyczne ubrania i akcesoria. Kolekcja została utrzymana w klimacie soft, a soundtrack - piosenka "Somewhere over the rainbow" - świetnie to podkreślał. W przeciwieństwie do innych designerów, Jacobs stawia na jasne i neutralne kolory: ecru, beż, popielaty. I wprowadza duuuuużo błysku, co natychmiast podbiło moje serce. Nie jestem jednak fanką spódnic w ksztalcie litery A, a to one wiodły prym w pierwszej części pokazu. Pod koniec show pojawiała sie już tylko długość maxi, która była jednocześnie bardzo... sexy! Marc Jacobs zaprojektował ubrania do noszenia, wearable, co zachwyciło niektórych znawców mody. Nie trzeba było długo czekać na opinię, iż jest to najlepsza kolekcja, jaką projektant do tej pory stworzył.


Altuzarra


Joseph Altuzarra jest bardzo obiecującym, młodym projektantem – dowodzi tego nie tylko świetna kolekcja, ale również lista gości, którzy przyszli, aby ją obejrzeć. Nie zabrakło tych najbardziej wpływowych: Anny Wintour i Carine Roitfeld. W projektach Altuzarry na Jesień/Zimę 2010/2011 można dostrzec inspirację filmem Edward Nożycoręki. Ale chyba nie tylko tym, bo na wybiegu panował styl naczelnej francuskiego Vogue’a. Dominowały czerń i skóra w ostrym i zdecydowanym wydaniu. Prawdziwym zaskoczeniem była jednak końcówka pokazu: piękne czerwone suknie, połyskujące kryształami Swarovskiego.


Rag&Bone

Warstwy, wzory, tweed, kratka. Znalazło się również miejsce dla skóry. Duet Rag&Bone doskonale wie, jak podkręcić atmosferę na wybiegu i sprawić, aby publiczność zapomniała o nudzie. Kolekcja inspirowana stylem "szalonych Anglików, którzy wspinali się na Mount Everest w latach 20-tych w tweedzie" - tak David Neville i Marcus Wainwright opisują swoje propozycje na jesień/zimę. Swetrosukienki, podkolanówki, poncha czy parki we wzór camouflage (moro) - to wszystko z dodatkiem szalikow i praktycznych minitorebek na paskach stanowi listę must-haves dla fanek miejskiego stylu.

foto: style.com

poniedziałek, 15 lutego 2010

Kolory pustyni


Tym razem możemy oglądać Eniko Mihalik w dość nietypowej dla niej sesji, bo pozuje… w ubraniu. Węgierska modelka słynie raczej ze zdjęć, na których bardziej eksponuje swoje piękne ciało niż kolekcje projektantów. Tu nie dość, że w pelerynie od Chloé, to jeszcze na gorącym pustkowiu!

Kariera Eniko nabrała rozpędu po tym, jak została twarzą domu mody Gucci w kampani Jesień/Zima 2008. Teraz nie schodzi z wybiegów. Brała udział w pokazach Wiosna/Lato 2010 m.in. u Blumarine oraz D&G.



Vogue China

foto: Camilla Akrans

stylizacja: Julia von Boehm

źródło: keica @ tfs


© 2010 Condé Nast. All Rights Reserved.