Kto powiedział, że musi być rockowa i drapieżna? Wiosenne kolekcje zachwyciły „nową” wersją skóry, która przybiera teraz bardziej casual’owe, a niekiedy nawet słodkie oblicze. Mnie najbardziej podoba się ta od Céline czy Versace - w kolorze bladego różu, beżu oraz jasnego brązu. Nie należy jednak zapominać o czarnej skórze, bo ona nadal będzie na topie.
Poniżej sesja, na którą natknęłam się kilka dni temu, w niemieckiej edycji Vogue’a. Warto rzucić na nią okiem.
Vogue Deutsch; nr Luty 2010 (wybrane zdjęcia z sesji).
foto: Terry Tsiolis
© 2010 Condé Nast. All Rights Reserved.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz